„Oszust z Tindera”, którego recenzję opublikowaliśmy tydzień temu, bije rekordy popularności. Hit Netflixa „odcina kupony” od sukcesu swojego, dokumentalnego hitu i już zapowiedział aktorską wersję filmu. Okazuje się – że nasze, narodowe poletko również posiada swojego „Oszusta z Tindera”. Jak 23-letni mieszkaniec Wrocławia oszukiwał na popularnej aplikacji?
[ZOBACZ RÓWNIEŻ] – JAK HISZPAN OKAZAŁ SIĘ CYGANEM, CZYLI „OSZUST Z TINDERA”
Ofiara oszusta była przekonana, że rozmawia z doradcą finansowym. Sprawca, według schematu działania wzbudził u kobiety potężne zaufanie, zaoferował jej pomocną dłoń przy zaciągniętych kredytem rachunkach, owa „pomoc” miała polegać na obniżeniu wysokości rat spłaty. Nieświadoma kobieta udostępniła mu pełne dane umożliwiające dostęp i obsługę jej konta. W ten sposób oszust dokonywał różnych operacji, gdzie kobieta straciła ponad 200 tysięcy złotych.
Obecnie Policja wie tylko o sześciu oszukanych kobietach – nikt nie wyklucza, że mogło być ich znacznie więcej. Organy ścigania proszą o kontakt osoby, które wiedzą cokolwiek o tym procederze lub padły jego ofiarą. Według obliczeń kobiety straciły kwotę 300 tysięcy złotych. Mężczyzna przeznaczał wyłudzone pieniądze na gry hazardowe.
Oszust trafił na areszt, w którym spędzy trzy miesiące. Zgodnie z literą prawa, grozi mu nawet dziesięc lat pozbawienia wolności.
Policja umieściła nagranie z doprowadzenia 23-latka.